Ikarus Feel wydał swój nowy singiel “Mayday”. To krok zespołu w kierunku indie-popowego brzmienia, łączącego wyraziste teksty z chwytliwymi melodiami.
fot. okładka singla
Pochodzący z Lublina zespół Ikarus Feel, to połączenie młodzieńczej werwy z wyszukanym brzmieniem, na które składa się euforycznie wyzwolona energia, podbita świeżym motywem muzycznym. Co nie znaczy, że grupa nie korzysta z tego, co już gdzieś słyszeliśmy, bo w ich nowym utworze „Mayday” odnajdziemy nawet cień lat 80-tych. W tym przypadku przypinanie łatki indie pop nie jest do końca trafne, bo grupa nie do końca stara się łączyć elementy różnych awangardowych gatunków. Trio skupia się raczej na wyraźniejszym urzeczywistnieniu przebojowej melodyki, która prowadzi całą kompozycję.
I trzeba przyznać, że wychodzi im to całkiem dobrze, bo nośny charakter wspomnianego numeru staje się siłą napędową całości. Do tego dochodzi całkiem nieźle ukształtowany tekst, który w swej młodzieńczej sile napędza ten kawałek jeszcze czymś bardziej specyficznym („już nie chcę, się zatrzymywać w Twoim mieście i choć mija ból i niby ja Twój, to przecież wiesz jak jest, mayday”).
Na pewno „Mayday” posiada swoją moc, która z łatwością dociera do świadomości potencjalnego słuchacza. Pomaga w tym przestrzenne, dosyć szeroko rozpisane brzmienie, na które składa się – zawodowo obudowująca treść piosenki – elektronika, a także gitarowa werwa i napędzająca ją rytmika perkusyjna. To wszystko spaja się ze sobą w jeden, dobrze prosperujący aglomerat artystyczny. A ten został dopełniony produkcją muzyczną Arka Kopery (Black Kiss Records), udowadniającego, że potrafi wydobyć świeżą konceptualność z muzyki, która w swym gatunku bywa niesztampowa. Tak też stało się tym razem, bo twórczość zespołu Ikarus Feel nie razi banałem i dosłownością (pomimo dosyć czytelnego tekstu).
W tej twórczości jest również miejsce na pewnego rodzaju ekspresję, która nie kryje się tylko w znamiennym głosie wokalisty Daniela Gorala, ale w w swego rodzaju aktywności każdego muzyka (perkusista Czarek Dziadosz i gitarzysta Bartłomiej Cioczek). Tak więc „Mayday” staje się ich nowym punktem odniesienia, od którego band będzie mógł się odbić, prezentując pomysły na kolejne odsłony swojej działalności. A może przy okazji ten singiel stanie się hitem? Ma ku temu wszelkie warunki, więc czemu nie. Wystarczy posłuchać tego utworu dwa razy, by się o tym przekonać.
[rec. Łukasz Dębowski]
*****
“Mayday” to odważna propozycja w dzisiejszym mainstreamie, powiew autentyczności, której jakże teraz brakuje. Szybki indie-popowy numer w klimacie “dark disco” z nieoczywistym tekstem, który porywa tłumy na koncertach, zostaje przeniesiony na nagranie studyjne – mówią artyści.
Singiel “Mayday” dostępny w serwisach cyfrowych: https://ikarusfeel.lnk.to/Mayday