Paweł Stasiak, czyli lider legendarnego Papa Dance powraca z nową piosenką “Bywa że”, rozpoczynając solową muzyczną przygodę. W utworze gościnnie pojawiła się szwedzka wokalistka – Sidney Kowalski.
„Bywa że” to nowa propozycja Pawła Stasiaka, która zdecydowanie jest wyjściem poza jego strefę komfortu. Dla znających wcześniejsze dokonania wokalisty (także te stworzone poza zespołem Papa Dance / Papa D.), to na pewno będzie zaskoczenie, chociaż artysta nie ucieka bardzo daleko od siebie. Wciąż przecież mamy do czynienia z muzyką pop, namaszczoną w tym przypadku lekkim klubowym bitem. Nie jest to jednak banalna muzyka taneczna, która nie dostarcza żadnej refleksji.
fot. materiały prasowe
Subtelnie podany – a przy okazji świeży – puls sprawia, że tworzy się swego rodzaju przyjemny klimat, pozwalający słuchaczowi znaleźć w tym miejsce na własne myśli. Taka nienachalnie podana forma kompozycji powoduje, że nie staje się ona nadmiernie pospolita. W tej przystępności artystycznej czuć subtelność, wręcz oszczędność w doborze różnych środków wyrazu. To właśnie sprawia, że piosenka „Bywa że” staje się nienapastliwa, a wręcz po kilkakrotnym przesłuchaniu zyskuje na swojej wartości. Zapewne to także zasługa Juliusza Kamila, z którym Paweł zdecydował się stworzyć ten numer. Na uwagę zasługuje również gościnny udział szwedzkiej wokalistki – Sidney Kowalski, której delikatny głos idealnie wpisał się w konstrukcję utworu.
Jak się okazuje przy umiejętnym doborze prostych środków i wiodącym pomyśle na piosenkę, może zrodzić się coś niesztampowego. „Bywa że” to dobre rozpoczęcie nowej, muzycznej przygodny, wciąż mającego coś do powiedzenia artysty. Jak będzie dalej? Zobaczymy. Póki co cieszmy się, że Paweł Stasiak zdecydował się powrócić w nieco innej odsłonie, bo to pokazuje, że jego horyzonty muzyczne wciąż się poszerzają.
[rec. Łukasz Dębowski]
*****
Za muzykę i tekst do utworu „Bywa że” odpowiadają Juliusz Kamil i Paweł Stasiak. Nagrany został przez Pawła w duecie z młodą wokalistą ze Szwecji, Sidney Kowalski.
Piosenkę charakteryzuje nowoczesne brzmienie i nastrój odbiegający od piosenek, które Paweł Stasiak śpiewał z Papa Dance. „Bywa że” zapowiada nowy solowy album artysty.
To po prostu początek mojej nowej, muzycznej przygody – mówi o niej wokalista.
Singiel w serwisach streamingowych:
https://e-muzyka.ffm.to/pawelstasiaksidneykowalskibywaze
Średnio. A ta oszczędność muzyczna może wynika z braku pomysłu. I nie bardzo wiem dla kogo ta piosenka jest adresowana. Inna kwestia to „dokonania artysty” – Paweł odtwarzał produkty które były przygotowywane przez czy to ojców Papa Dance czyli Adama Patoha czy po prostu korzystał z twórczości Siejki, Paczkowskiego … nie znam żadnego utworu stworzonego przez Pawła a generalnie to on popchnął Papa Dance w odmęty niestawnego anty-rocka i odciął się od muzy Papa Dance i zmienił nazwę na Papa D. a teraz wraca do muzyki „lekkiej, łatwej i przyjemnej ” z nastolatkaw duecie ? Pokrętne to. Ale Fanki to kupią bo przecież to Paweł …