Utwór “Agnieszka” to drugi singiel artysty występującego jako Martwy piksel. Stwierdzenie „Agnieszka już dawno tutaj nie mieszka” nabiera tym razem nowego znaczenia.
Martwy piksel to niezwykle kreatywny twórca, który potrafi przygwoździć słuchacza swoimi pomysłami. Po przyjemnie ukształtowanym brzmieniu w utworze „Kolejny pierwszy raz” przyszedł czas na zupełnie inną formę muzyczną, co sprawia, że nie do końca wiemy, w jakim kierunku muzycznym podąża artysta. Tym razem dostaliśmy przybrudzony, gitarowy sznyt w nowym singlu „Agnieszka„, wprowadzający bardziej alternatywny ton całej kompozycji. Należy jednak wziąć pod uwagę, że propozycja wciąż ma lekki puls, który nie daje możliwości ugrząźć propozycji w trudnej w odbiorze przestrzeni artystycznej.
fot. materiały prasowe
I całe szczęście, bo to pozwoliło przenieść środek ciężkości na starannie i bezkompromisowo ukształtowany przekaz. Powtarzalnie zaaranżowana przestrzeń muzyczna dała możliwość rozwinąć warstwę liryczną, nasączoną dosyć mocnymi słowami, a wręcz czytelnymi spostrzeżeniami na temat… obecnego życia w Polsce („Nie dała wmówić, że żyje w społeczeństwie, Żeby rodzić martwe płody, ale księdzu spoko cudzołożyć”). Artysta nie boi się być dosadny i jeśli trzeba, to używa także wulgaryzmów, co w takim kontekście ma swoje uzasadnienie („Słuchała Sanah i czasem podsiadła się do mnie Jebała na nocki, żeby spierdolić z tej Polski”). Pewne wątki w sposób oczywisty łączą się ze sobą, a Martwy piksel wie w jaki sposób ukształtować własną wypowiedź, by została zauważona. Nawiązanie do pewnej znanej piosenki „Agnieszka już dawno tutaj nie mieszka” jest przypadkowe, a może właśnie nie? Wiadomo, że ważne jest w tym wszystkim dotarcie do potencjalnego odbiorcy, co w przypadku debiutantów jest bardzo trudne, stąd można to uznać za udaną „prowokację”. Jeśli chodzi o wokal, to mamy do czynienia z czymś na pograniczu śpiewu i melodeklamacji (rapu?).
Na pewno „Agnieszka” jest trudniejsza w muzycznym zdefiniowaniu niż poprzedni utwór Martwego piksela, a przez to staje się ciekawszy, bardziej wymowny, konkretniejszy. I choć trwa zaledwie 2 minuty i 13 sekund, ta zawiera więcej treści niż niejeden dłuższy singiel wielu popularniejszych artystów. Tak trzymać. Ten kawałek zdecydowanie zasługuje na zauważenie.
Singiel „Agnieszka” dostępny jest na naszej playliście „Alternative na TAK„.
[rec. Łukasz Dębowski]
*****
W jakim społeczeństwie żyjemy? Za czym tak naprawdę gonimy? Czy ktoś podświadomie podsuwa nam scenariusz?
Agnieszka nie dała się omamić. Wybrała swoją ścieżkę i tak — już tutaj nie mieszka. Na moment jeszcze wraca, by spotkać Martwego piksela i pomóc mu w swojej podróży. Agnieszka to alegoria odwagi do zmiany, braku obaw o trudności i konsekwentnej pracy nad sobą. Agnieszka jest wolna i Martwy piksel dąży od niej. Ona ma cechy, które szczególnie teraz są na wagę złota.
Piosenka “Agnieszka” to drugi, po “Kolejnym pierwszy razie”, singiel z albumu Martwy piksel. Brzmienie i tekst zmieniają się o 180 stopni i niczym punkowe pogo wdzierają w głowę słuchacza i popychają do działania.
– Tu nie ma wymówek, tu nie ma czasu siedzieć na dupie. Mamy zbyt mało czasu na życie, by dać się zaszufladkować i żyć po sznurku — wyjaśnia twórca. Martwy piksel wierzy, że odpowiedni poziom empatii do siebie i świata jest w stanie odkryć swoje unikalne podejście do życia.
Ponownie, twarz artysty pozostaje ukryta za pikselami, a sama piosenka zagościła na redakcyjnej playliście Fresh Finds Polska.
Martwy piksel to człowiek, który świadomie nie pokazuje twarzy. Dla niego to nie twarz ma być przekazem, a treść i emocje, które niosą piosenki. Projekt swój początek miał w 2021 roku, a teraz nadeszła jego druga odsłona.
fot. okładka singla