Utworem „Wierszem lubimy przeklinać” Natalia Lesz zapowiada nowy album. Słowa do piosenki wokalistka napisała wspólnie z Magdą Wójcik (Goya).
Dawno jej tu nie było… ale Natalia Lesz nie zapomniała o muzyce. Odeszła ciut na bok, jedynie na chwilę, aby pielęgnować to, co najważniejsze. Muzyka w jej sercu gra od zawsze. Zmysłowy głos, pełen metafor tekst, ciepła intymna wręcz muzyka – to jej znak rozpoznawczy.
„Utwór powstał bardzo szybko. Tekst refrenu, przyszedł do mnie niespodziewanie, tak jakby był już stworzony, a ja miałabym go tylko zapisać” – mówi o piosence Natalia Lesz.
fot. Dagmara Szewczuk
Tekst inspirowany emocjami i zmysłami, które przywołują wspomnienia. Zapach pełni tu kluczową rolę: „Węch jest bardzo pierwotnym zmysłem, ale też mocno zakotwiczonym w emocjach. Bardzo dobrze pamiętam piwnicę mojego dziadka, która intensywnie pachniała nasionami anyżu. Mam w głowie pamiętnik zapachów, który nawet po wielu latach, jest nie do wymazania. Zapachy niosą ze sobą bardzo konkretne wspomnienia. Tak jak w przypadku tej piosenki. Mam nadzieję, że poczujecie każdą jej zapachową nutę” – dodaje artystka.
Do utworu „Wierszem lubimy przeklinać” powstał klip – delikatny, zmysłowy, taneczny, którego reżyserem jest Adam Romanowski:
„Chciałem stworzyć symboliczną podróż z teatru do świata muzyki. Sceniczne oświetlenie i unoszący się dym przenikają się z ascetycznym, wyabstrahowanym z przestrzeni obrazem natury. Na styku tych dwóch światów następuje próba wybudowania szczerej relacji ze samą sobą. Organiczne ruchy kamery oraz taniec obrazują Natalię w poszukiwaniach jej własnej drogi.”
Producentem i zarazem współkompozytorem „Wierszem lubimy przeklinać” jest Marek Dziedzic – laureat i Fryderyka za utwór Meli Koteluk – „Migawka”, współpracujący z wieloma wspaniałymi artystami (Sanah, Sorry Boys, Artur Rojek i wielu innych).