“Endorfina” to drugi singiel rockowego zespołu Staff. Do niezwykle energetycznego utworu powstał teledysk.
Utwór „Endorfina” pokazuje, że zespół Staff nie tylko ma predyspozycje do tego, by tworzyć mocne w swym wyrazie, rockowe kawałki, ale posiada także pomysł na prezentowanie takiej muzyki we współczesności. Nie chodzi tu o to, żeby być modnym, wręcz przeciwnie, grupa ma głęboko w poważaniu, to co dziś jest komercyjnie bezpieczne, jeszcze wyraźniej zakreślając przestrzeń tego, co staje się dla nich ważne w muzyce. W ten sposób grupa pokazuje odniesienia do rock’n’rolla, wyraźnie czerpiąc z klasyki gatunku, choć jest w tym także miejsce na własną wypowiedź artystyczną.
fot. materiały prasowe
Dlatego niech nas nie zmyli początek, który delikatnie może budzić skojarzenia z „Whole Lotta Love” Led Zeppelin, bo później już jest o wiele bardziej znamiennie. I to szczególnie, gdy do muzycznej spójności dołącza się wokal Jaśka. Niski, wyraźnie postawiony głos zdecydowanie jest wyróżnikiem, a właściwie fundamentem twórczości zespołu. Choć trzeba zauważyć, że w pewnym momencie pojawia się mała niespodzianka wokalna. Wtedy właśnie harmonia piosenkowa zostaje przełamana motywem złożonym z zawodowo zakręconych solóweczek gitarowych, właściwie prowadzących ten numer aż do samego końca.
Słychać także, że band doskonale się rozumie, skutecznie reagując na siebie, co sprawia, że ich nowy utwór jest bardzo przyzwoicie zobrazowany od strony czysto muzycznej (gitary Pary i Filipa zostały pięknie zapętlone z basem Karo i rytmiką perkusji Sebka). Dzięki temu, na pierwszy plan przebija się dojrzałość i energia, którą udało się w tej kompozycji wyzwolić. Właściwie to tajfun, który przelatuje i nawet nie zauważamy, kiedy mijają nam 4 minuty (tyle trwa ta propozycja).
Przy takich możliwościach, styl zespołu Staff zapewne się wykrystalizuje, bo troszkę brakuje czegoś jeszcze bardziej indywidualnego. Predyspozycje grupy do grania rock’n’rolla z domieszką delikatnej alternatywy są przecież ogromne, więc nie da się ukryć, że „Endorfina„, to ostatecznie udany przystanek na ich drodze artystycznej. Czasem wystarczy po prostu robić swoje, żeby mogło powstać coś ważnego.
Endorfiny wywołują dobre samopoczucie i zadowolenie z siebie oraz generalnie rodzą wszelkie inne stany euforyczne (tzw. hormony szczęścia). Warto sprawdzić samemu, czy tak właśnie jest w przypadku nowego singla bandu. Zdecydowanie zawód nam nie grozi.
[rec. Łukasz Dębowski]
*****
Właśnie pojawił się drugi, wyczekiwany singiel Staffa zatytułowany „Endorfina”. Staff to krakowsko-jasielsko-tarnowski zespół, który w muzyczną podróż wyruszył w grudniu 2020 roku w nowohuckim podziemiach, nieopodal słynnej „Walcowni”. Rok później powstały pierwsze nagrania grupy, a Jaśko, Para, Karo i Sebek stwierdzili, że chcą razem grać ku chwale wielkiego rock’n’rolla. Wiosną tego roku do zespołu dołączył Filip – po wielu przygodach w czasie i przestrzeni Staff wyłonił się w nowym, pełnym składzie.
Jaśko roztacza wokalne krajobrazy, Para i Filip śmigają na gitarach, Karo i Sebek podbijają całość jako sekcja.
Staff jako zespół ludzi, Staff jako poezje, Staff jako pięciolinia, wreszcie Staff jako niezmierzona otchłań wodnego horyzontu. W Staffie można się zanurzyć, ze Staffem można odlecieć i zaszaleć. Już niedługo wjedzie kolejny, trzeci singiel!