Czyżyki – „Czy? Sześć stopni oddalenia” [RECENZJA]

Nasz ocena

“Czy? Sześć stopni oddalenia” to premierowy album projektu Czyżyki. W skład zespołu wchodzą Magdalena Czyżykiewicz-Janusz, Mirek Czyżykiewicz i Grzegorz Bukowski. Poznajcie naszą recenzję tego wydarzenia.

Recenzja płyty „Czy? Sześć stopni oddalenia” – Czyżyki (2023)

Mirek i Magdalena Czyżykiewicz mają na koncie już wspólny album zatytułowany “Piano”, teraz po dołączeniu Grzegorza Bukowskiego narodził się nowy projekt zatytułowany Czyżyki. Dzięki premierowym utworom udało się przełamać przewidywalną konwencjonalność. Łatka barda doczepiona do Mirka Czyżykiewicza odpadła, co nie oznacza, że piosenki na ich wspólnej płycie “Czy? Sześć stopni oddalenia” są mniej angażujące.

Na albumie znalazły się propozycje, które wciąż wymagają od słuchacza niemałej uwagi. A to przede wszystkim poprzez poetyckie teksty Jacka Bończyka (ale nie tylko jego), będące podstawą do rozważań nad istotą powstania tych utworów. Słowa są niezwykle „sprawnie” intepretowane przez twórców tego wydarzenia i dotykają wielu istotnych, właściwie ponadczasowych tematów, choć często to właśnie w teraźniejszości nabierają dodatkowego znaczenia (“nie śpię już od dwudziestu lat / poprzekręcało mi się w głowie / całkiem oszalał znany świat / a ludzie wokół jakby w zmowie”).

Do głosu dochodzi też częściej Magdalena Czyżykiewicz, która w nieco przybrudzonym, jakby alternatywnym wymiarze muzycznym czuje się doskonale („Plebs Blues„). Warto zwrócić uwagę właśnie na muzykę, która ucieka od typowych brzmień bliskich twórczości poetyckiej. Tym razem bywa rockowo, czasem z nutą wytrawnego bluesa lub po prostu piosenkowo w nieprzesadnie przekombinowanej formie, co ma także swoje znaczenie („Zanim„).

Dźwięki mają równoważyć lub dostrajać się do ciężaru przekazu, kryjącego się w tych niekiedy rozbudowanych słownie historiach („SZ.S.O Teoria„). Należy też wspomnieć o kolejnym artyście Grzegorzu Bukowskim, który swoją obecnością dopełnił to wydarzenie. Kompozytor, wokalista, realizator nagrań, aranżer oraz producent muzyczny sprawił, że całość nie kojarzy się nam z tym, co artyści nagrywali wcześniej. I nawet jeśli w aspiracje artystyczne wkrada się odrobina przeciętności, to poprzez słowo i wokalne dopełnienie, każdy utwór nabiera rumieńców. Bez obaw, dla fanów głębokiego wokalu Mirka Czyżykiewicza w poetyckiej przestrzeni muzycznej, także znalazło się coś interesującego („Sześć stopni oddalenia epilog„).

Czy? Sześć stopni oddalenia” to album, po który warto sięgnąć, bo pokazuje, że artyści wciąż poszukują, starając się nadać nieco inny bieg własnym poczynaniom artystycznym. I wychodzi im to co najmniej przekonująco. Czytelnej wrażliwości, głębokiego przekazu, ale także bezsprzecznej naturalności nie da się przykryć nieco inną strategią muzyczną. Zresztą artyści niczego nie chowają, bo dla nich ważna jest pewna wytrawność dźwięku i moc słowa. Warto zrozumieć mądrość ukrytą na tej płycie, bo z takimi piosenkami żyje się jakby lżej.

Łukasz Dębowski

Album można zakupić w sklepie www.kultowenagrania.pl

 

fot. materiały prasowe

Leave a Reply