Do sieci trafił nowy utwór Swiernalisa zatytułowany „Cherry”.
Po “Kryptowalucie”, “Myśliwym” oraz „Part Time Filozof” artysta serwuje słuchaczom kolejny singiel z palety barw nadchodzącego albumu.
fot. materiały prasowe
Swiernalis to zespół w składzie: Kacper Budziszewski, Adam Fordon, Adam Świerczyński i Szymon Siwierski, na którego czele stoi Paweł Swiernalis. To nieoczywiste produkcje, które trafiają w serca koneserów dziwacznych brzmień. W utworach można dostrzec mrok i pazur, a także zafascynowanie pulsującą elektroniką godną smutnego disco. Swiernalis pisze o wszystkim, choć o niczym tak pięknie i nieoczywiście, jak o miłości, jej upadku oraz próbie ratowania po każdej burzy i tornadzie. Debiutował w 2016 roku płytą „Drauma”, w 2020 wyszedł jego drugi album “Psychiczny fitness”. Teraz artysta zapowiada kolejny krążek, którego przedsmak można było już poznać dzięki singlom “Kryptowaluta” oraz “Myśliwy”.
„Cherry” to kolejny puzzel, który buduje kształt planowanego na 28 kwietnia albumu Swiernalisa. Trytytka w chaosie, niezbędny dodatek, szybka wyprawa w rejony gitar, syntezatorów i rytmu; wcielenie się w kolejną rolę – tym razem tubylca, barbarzyńcy w ogrodzie. Po 3 poprzednich singlach („Kryptowaluta”, „Myśliwy”, „Part Time Filozof”) Swiernalis tworzy szaloną litanię do miasta i kobiety, utkaną na poziomie tkanki emocjonalnej – tak brzmi mantra śpiewana oraz krzyczana do tytułowej Cherry, od której ucieka i do której biegnie w swoim nowym klipie.
Wypuszczając kolejny singiel z albumu chcę ukazać wielowymiarowość brzmień i tekstów, jakimi pokryty jest Stoicki Niepokój. Czwartym singlem jest Cherry, dopełniając wizję 3. albumu, którego premiera odbędzie 28 kwietnia. Cherry tak jak poprzednie single – będzie tworem nieregularnym, zahaczającym o skrajne emocje oraz bryłą stworzoną z niewygodnych wielokątów, z których da się stworzyć budynek o solidnych fundamentach. To ogromne osiedle ze zbyt małą liczbą mieszkańców pomieści mnóstwo różnych stanów i emocji. – dodaje Swiernalis.