Singiel „Tragedia współczesna” to kolejny utwór Tonego Yoru, zapowiadający jego nadchodzący album „Error”.
„Tragedia współczesna”, czyli Tony Yoru jak zwykle na przekór – trudne słowa w rytm letniej, urbanowej melodii. Zaczyna się lekko i ciepło, słodka melodia w klimacie japońskiego city popu. Buja jak utwór z czołowych letnich playlist. A wcale nie jest tak słodko…
Opowieść jak zwykle o relacji, bo relacje są tym twórczym napędem Tonego Yoru. Prosta historia złamanego serca, efektem czego jest strach przed zaangażowaniem. O idealizowaniu i oczekiwaniach, które są niejednokrotnie niemożliwe do spełnienia.
fot. panpaluch
Ale, jak mówi sam artysta:
„Dlatego przepraszam siebie, że chciałem z nią być.”
Nadzieja i zdrowy egoizm to przepis na bujający lekki utwór, „tragiczny” w swej wymowie, ale nie beznadziejny… a wręcz kojący. W ostatecznym rozrachunku bilans jest dodatni, a „Tragedię współczesną” będziecie odtwarzać po wielokroć.