Utwór „Mamy tylko siebie” zwraca uwagę z kilku powodów. Przede wszystkim rodzi zainteresowanie świetnie poprowadzona melodia, która opiera się na na vintage’owych odniesieniach, choć trzeba przyznać, że całość prezentuje się bardzo współcześnie. Jego piosenkowy charakter został wsparty należytą produkcją, która nie zakłóciła właściwego odbioru tej propozycji. Wszystkie elementy muzyczne, wydobyte z żywych dźwięków współgrają ze sobą na jednej płaszczyźnie. Stąd nie ma też dysonansu pomiędzy instrumentami a dosyć charakterystycznym wokalem Macieja Zadykowicza (tworzącego też jako Cały na czarno).
fot. materiały prasowe
Dodatkowym atutem są także ładnie uwidocznione chórki, budzące trochę skojarzenia z latami 70.. Cały koloryt tego utworu wynika więc ze staranności wykonania, a właściwie połączenia wszystkich niuansów w jedną, dosyć kompletną całość. Piosenka nie straciła również swojej klimatyczności, choć można było nadać jej jeszcze więcej rozmachu. A może właśnie na tym polega urok tej kompozycji? Na pewnej kameralności, która doskonale przełoży się zapewne na koncerty. To co jeszcze jest ważne, to także zawodowe podejście do nagrania tego utworu. W każdym momencie słychać, że mamy do czynienia z profesjonalistami, którzy mają określoną wizję. A przy tym Winni nie popadają w rutynę. Tak zachowana równowaga jest w tym przypadku istotna. No i jeszcze mamy teledysk – mistrzostwo!
*****
*****
Wszystko było dobrze, dopóki nie pojawił się ten trzeci…
*****
Skład zespołu:
Maciej Zadykowicz (Cały na czarno) – wokal
Łukasz Wątroba – gitary
Marek Wiński (Vinski) – klawisze i programowanie
Anna Sobierajska – chórki
fot. materiały prasowe