Po odejściu z Kalibra 44 (1998 rok), Magik wraz z Rahimem (3xKlan) i Fokusem założył Paktofonikę (Pakt przy dźwiękach z głośnika), nie wiedząc, jak duży wpływ na polską kulturę będzie miał ich album zatytułowany „Kinematografia”. 18 grudnia 2020 roku minęło 20 lat od ukazania się tej płyty, którą przywołujemy na okoliczność okrągłego jubileuszu.
fot. materiały promocyjne
Grudzień 2000 roku, okres przedświąteczny, telefon komórkowy i internet w polskich domach jest rzadko spotykanym luksusem. Na ulicach samochody typu Fiat 126p to codzienność. Fisz pół roku wcześniej wydaje swój pierwszy solowy album „Polepione Dźwięki”, w Stanach swój debiut zalicza Linkin Park z krążkiem „Hybrid Theory”, Apple jest niszową marką, która ma dopiero w planach zaprezentować przełomowy odtwarzacz muzyki, iPoda. 2000 rok to także okres, w którym na świat przychodzi telefon okraszony obecnie mianem „niezniszczalnego”, czyli Nokia 3310. Jednak nie tym żyją chłopacy z Paktofoniki. 18 grudnia 2000 roku ukazuje się ich debiutancki materiał „Kinematografia”. 8 dni później radość z wydania płyty przysłania na długie lata śmierć Magika.
W tym artykule pragniemy przypomnieć Wam ten legendarny krążek, który w tym roku obchodzi swoje 20-lecie.
Po odejściu z Kalibra 44 (1998 rok), Magik wraz z Rahimem (3xKlan) i Fokusem założył Paktofonikę (Pakt przy dźwiękach z głośnika), nie wiedząc, jak duży wpływ na polską kulturę będzie miał ich projekt, a także debiutancki album.
Na początek warto przypomnieć skąd w ogóle wzięła się nazwa „Kinematografia”. Samo słowo wiąże się z przemysłem filmowym, tworzeniem ich, przekazywaniem idei za pomocą ruchomych obrazów. Takimi obrazami, „filmami” jest każdy z utworów na płycie, do których po wsłuchaniu się w nie, łatwo dać opis wyobraźni, tworząc w głowie własne sceny. Opakowanie płyty dopasowano do tytułu. Tło na okładce i z tyłu opakowania wygląda jak klisza, na której znajduje się kaseta VHS. Na jej środku „naklejono” zdjęcie zespołu. Pod płytą umieszczono zdjęcie kaset, które zostały podpisane tytułami utworów z płyty. Całość tworzy właśnie „Kinematografię” Paktofoniki.
Pierwszym utworem stworzonym przez nowo założony zespół były „Priorytety”. Co ciekawe, roboczą wersję nagrano na amatorskim mikrofonie u teściów Magika, u których to Łuszcz w tym czasie mieszkał.
W późniejszym czasie, materiał również nie był nagrywany w profesjonalnych studiach (oprócz utworów: „Priorytety”, „Gdyby…”, „ja to ja”, „2 kilo”). Paktofonika zrobiła to na domowym komputerze i „prowizorycznym” studiu w pokoju Rahima, na kanwie którego powstało MaxFloStudio. Choć jeśli chodzi o sprzęt związany z nagrywaniem (mikrofon, głośniki etc.), to dostali od wytwórni to, co tylko chcieli. Można to odczuć w jakimś stopniu – dźwięk nie jest super czysty, słychać delikatne szumy. Najzwyczajniej taki miał być. W końcu mieli możliwość nagrywania na jednym z lepszych mikrofonów, lecz zrezygnowali z niego, wybierając ostatecznie o segment niższy. Dźwięk z wysokiej klasy mikrofonu, był w ich odczuciu zbyt dobry i za czuły (rejestrował każdy cichy szmer z otoczenia, czy mlaśnięcie). Spadek jakościowy wokalu nie jest jednak zbytnio odczuwalny, to nadal wysoka jakość dźwięku (choć mniej czysty od obecnych standardów). Po latach dodaje to uroku, przypominając chociażby odgłosy płynące z telewizora, których dźwięk również do najczystszych nie należał (przez korzystanie ze zwykłej anteny telewizyjnej). Jedynymi procesami przy utworach stworzonych w pokoju Rahima (MaxFloStudio), które zostały wykonane w profesjonalnym studiu nagraniowym, to finalny miks i mastering albumu.
Nie ukrywam, iż Paktofonikę poznałem w okolicach 2012 roku, kiedy to pojawiały się pierwsze informacje o realizacji ekranizacji historii śląskiej formacji. „Jesteś Bogiem” ukazało się w kinach krótko po rozpoczęciu roku szkolnego (w moim przypadku gimnazjum), wtedy znów co druga osoba nuciła pod nosem „Nowiny”, czy „Jestem bogiem”. Ten drugi numer można było usłyszeć w komercyjnych stacjach, który nadal od czasu do czasu się tam pojawia. Dzięki temu „Kinematografia” dostała drugie życie.
„Jestem bogiem” to prawdopodobnie najpopularniejszy numer składu. Choć mówienie „jestem bogiem” nie wzbudza obecnie większej reakcji, chyba że wypowiadamy to przy naszych dziadkach i pradziadkach. 20 lat temu był jednak bardzo kontrowersyjnym numerem, wzbudzającym skrajne reakcje, tym bardziej, że stał się on (nie z wyboru Pfk) singlem, początkowo w Radiostacji, z której utwór rozprzestrzenił się na największe, komercyjne rozgłośnie. Dwie dekady temu większa część społeczeństwa była przywiązana do kościoła powiązanego z wiarą, więc gdyby nie upór Magika i głębokie rozmyślanie z Rahimem i Fokusem nad tym, co chcą przekazać tym utworem (wiarę w siebie, własne możliwości), to prawdopodobnie nie usłyszelibyśmy jednego z najbardziej znanych numerów polskiego rapu. „Jestem bogiem” można również śmiało nazwać krokiem milowym, który pomógł w jakimś stopniu zmienić zdanie o raperach wśród osób niesłuchających rapu. Warto wspomnieć, iż jeden z najpopularniejszych obecnie raperów starej szkoły, O.S.T.R. uhonorował tenże singiel (razem z innymi kultowymi trackami i albumami z przełomu wieków), wspominając go w numerze „Chevy Impala” (z albumu „Instrukcja Obsługi Świrów”), gdzie sparafrazował refren, mówiąc, że to dla niego sedno rapu, kiedy wersy zostają w głowie, tak jak te z „Jestem bogiem”.
Materiał jest jednym ze sztandarowych przykładów polskiego rapu tzw. „starej szkoły”. W tekstach „brakuje” obecnej rapowej codzienności, czyli nawijaniu o pieniądzach, zakupach i pobieżnej „miłości”. Przyznać trzeba, iż utwór poświęcony relacjom na zasadzie kobieta-mężczyzna znalazł także miejsce na albumie, lecz oparto go bardziej na połączeniu własnych życiowych historii z obszernym opisaniem zachowań kobiet i mężczyzn, z których słuchacz śmiało będzie mógł wyciągnąć dla siebie lekcję. Fokus ukazał swoją wątpliwość w sens stworzenia tak głębokiego numeru, podsumowując swoją zwrotkę wersem:
„Zresztą, ja mogę gadać, a ty i tak pójdziesz złą ścieżką”.
Utwory na pierwszy rzut oka wydają się banalne, w końcu czym jest „wszystko ma swoje priorytety, niestety, wszystko ma swoje wady, zalety, hierarchia wartości, obowiązki”? Kiedy jeszcze patrzymy oczami dziecka wszystko jest dla nas oczywiste. Z biegiem lat jednak „dorastamy”, zapominając o tak podstawowych rzeczach jak „hierarchia wartości”, którą możemy nazwać także higieną pracy. Nabieram przez to wrażenia, iż te 20 lat temu Magik, Fokus i Rahim napisali teksty dla dorosłych osób, przyszłych pokoleń, które w odróżnieniu od utworów części sceny muzycznej, są ponadczasowe i uniwersalne.
Dla wielu może się to wydać błahostką, ale kiedy zaczynałem studia w 2018 roku, na inauguracji rozpoczęcia roku akademickiego, prowadzący podczas swojej prezentacji włączyli utwór Paktofoniki „Chwile ulotne”. Nie żaden wers, fragment, czy jako tło to przemówienia, ale pauza, podczas której słychać było tylko ten numer – ulotna chwila refleksji, która wyryła się w mej pamięci.
Początkowo utwór miał zupełnie inny bit, jednak z czasem trafił się nowy, który zdaniem Pfk pasował bardziej. Ten drugi podkład znamy doskonale od lat, stworzony przez Fokusa, zadomowił się w ostatecznej wersji. Pierwszą wersję można odnaleźć chociażby na YouTube. Wielu osobom może jednak brakować tego sentymentalnego i podniosłego klimatu finalnej wersji, której uzupełnieniem jest wokal, Fokusa i Rahima mniej emocjonalny. To oni przygotowują słuchacza na finał, zwrotkę Magika, będąca swoistą minutą refleksji, chwilą ciszy dla siebie, przemyślenia swojego życia.
Za ten zabieg cenię sobie najbardziej ten utwór z całej płyty. Za możliwość zatrzymania się przy każdym odsłuchu, tak jak w momencie rozpoczęcia pierwszego roku na uczelni.
Czym więc jest dla mnie „Kinematografia”? Z biegiem lat zacząłem nabierać przekonania, iż to życiowy poradnik, lub materiał, pomagający dostrzec zachowania, których zmiana wspomoże nas w rozwoju. Chociażby pozornie prosty wers „Ty też jesteś bogiem, tylko wyobraź to sobie”, lub dosadne proste i dosadne słowa z wyżej wspomnianych „Chwil ulotnych”:
„Dwadzieścia lat minęło jak jeden dzień
Nie masz co wspominać?
Lepiej swe życie zmień
Póki czas
Nie czeka na nas”
To także przykład kawałek ważnej hip-hopowej kultury, który powstał z czystych intencji przez krąg przyjaciół (raperów, graficiarzy, beatboxerów, b-boyów). Utwór powstał z chęci przekazania swoich wartości i przemyśleń szerszemu gronu, a nie stworzenia produktu komercyjnego.
Z „Kinematografią” wiąże się ostatnie (w tym artykule) prywatne wspomnienie, będące symbolicznym kamieniem milowym w moim życiu. To właśnie od tego krążka zacząłem kolekcjonować płyty (głównie polskie), co z czasem przekształciło się w zamiłowanie do muzyki, wraz z analizą jej części składowych. Nie sądziłem wtedy, że od pozornie prostego, rapowego albumu zacznie się moja muzyczna przygoda trwająca ponad 7 lat, tworząca też ważne relacje z wieloma wartościowymi osobami. Warto oddawać serce temu, co jest dla nas ważne.
Jeśli jesteście zainteresowani szczegółową opowieścią o czasach z okresu działania Paktofoniki, (m.in. zabawnymi momentami, spięciami, jakie były w zespole), postacią Rahima, jak i tym, co było przed Paktofoniką i po niej, polecam sięgnąć po autobiografię Rahima „Ludzie z tylnego siedzenia”, którą raper stworzył przy współpracy z dziennikarzem Przemysławem Corso. Książka ukazała się nakładem wydawnictwa SQN.
Biografia jest napisana w takim stylu, jakby Rahim mówił wprost do czytelnika, przez co czytając, nie byłem w stanie się od niej oderwać, ostatecznie zarywając noc, niczym przy wciągającej grze fabularnej. W niedługim czasie, książka ukaże się w formie audiobooka, który czyta nie kto inny jak Rahim, więc poczucie mówienia bezpośrednio do nas będzie jeszcze przyjemniejsze.
*****
Utwory Paktofoniki gościły między innymi na listach Programu Trzeciego:
„Ja to ja” zadebiutował podczas 1045 notowania (2 lutego 2002) Listy Przebojów Programu Trzeciego, goszcząc na niej przez 6 notowań i zajmując najwyżej 42 miejsce.
„Jestem Bogiem” pojawił się podczas 8 notowania (1 maja 2015) Polskiego Topu Wszechczasów, zajmując 100 lokatę.
W Rozgłośni Harcerskiej utwory uplasowały się kolejno na drugim i pierwszym miejscu.
Z kolei na Szczecińskiej Liście Przebojów gościły:
„Chwile ulotne” – 1-sze miejsce
„Jestem Bogiem” – 5-te miejsce
Dwój utworom z płyty towarzyszyły teledyski:
„Jestem bogiem”, powstały za życia Magika, w którym oczywiście wziął udział (opublikowany dopiero w 2001).
„Chwile ulotne”, w którym Magik pojawił się dzięki archiwalnym nagraniom wideo, którego „reprezentuje” symboliczna ramka. Miłym wyróżnieniem dla tego materiału jest nagroda dla najlepszego hiphopowego klipu roku 2002, przez stację VIVA.
Materiał został wyróżniony w 2002 roku najważniejszą nagrodą polskiego rynku fonograficznego – Fryderykiem, za najlepszy album hip-hopowy 2001 roku.
W ciągu 20 lat obecności na rynku muzycznym, ukazało się wiele wznowień i specjalnych edycji „Kinematografii”:
CD:
– 2000
– 2012
Kaseta:
– 2020
Winyl:
– 2009
– 2012 (limitowana, numerowana, z zielonym kolorem wosku)
– 2013
– 2020
Oprócz tego, na rynku ukazały się:
Maxi singiel „Ja to ja” na nośniku CD zawierający:
Ja to ja feat. Gutek
Priorytety
Ja to ja (instrumental)
Priorytety (instrumental)
„Jestem Bogiem” minialbum zawierający:
Jestem bogiem (cenzor)
Esperanto
Jestem bogiem (DJ Haem RMX)
Stauo Sie !!!
Jestem bogiem (Kipper RMX)
T.J. Telewizor (Kipper RMX)
Jestem bogiem (Straho RMX)
Jestem bogiem (Foqsonik RMX)
Bonusik (dla Redaktorów)
Jestem Bogiem
*****
W 2003 odbył się ostatni, pożegnalny koncert Paktofoniki w Spodku, którego przebieg został zarejestrowany. Miał on zostać uwieczniony na nośniku VHS i DVD, jednak przez kilka wydarzeń wydawnictwo nie zostało dopuszczone do obiegu. O kulisach całej sytuacji można również przeczytać w wyżej przytoczonej książce.
18 grudnia 2020 roku miała miejsce premiera limitowanego (2020 egzemplarzy), jubileuszowego boxu zawierającego następujące, zremasterowane wydawnictwa:
– Kinematografia (CD + Kaseta)
– Archiwum Kinematografii (CD + Kaseta)
– Jestem bogiem (CD)
– Ja to ja (maxi singiel) [CD]
polski hip hop to dno
piękny wpis, dzięki