“Hipokryzja” to pierwszy utwór Voice Office, w którego skład wchodzi kilkoro uzdolnionych wokalistów. Założycielem i kierownikiem projektu jest Mateusz Krautwurst.
Voice Office to szkoła wokalna, w której łączy się głosy i kreatywność, by wspólnie stworzyć piosenkę. Efektem pracy ostatniej edycji przedsięwzięcia są dodatkowo teledyski 4K. Pierwszy z nich powstał właśnie do utworu “Hipokryzja”, który miał swoją premierę 4 grudnia 2020.
Voice Office w utworze „Hipokryzja” reprezentują Karolina Kaleta, Zuza Jurkiewicz, Weronika Kuczun, Klaudia Urbanek, Łukasz Szostek i Rafał Makarow.
fot. materiały prasowe
„Hipokryzja” to świetnie zrealizowany utwór, w którym każdy głos Voice Office mógł podkreślić własną indywidualność. Jest to istotne, bo wokaliści nie tworzą jedynie chóru, a każdy z nich staje się jednostką, która ma faktyczny wpływ na to, jak wyglądają wszystkie elementy tej piosenki. Nie jest to łatwe w przypadku sześciu różnych głosów, a jednak się udało. Od strony muzycznej to doskonale przygotowana propozycja, a za jej jakość odpowiadają doskonali muzycy – Piotr Żaczek (bas), Łukasz Chyliński (gitara), Tomasz Mądzielewski (perkusja), Mateusz Krautwurst (klawisze/produkcja). Ważne jest jednak to, że dobre przygotowanie kompozycji nie zabrało jej najważniejszej części, a mianowicie emocji, które płyną wraz z istotnym przekazem. To jest największy sukces całej ekipy, która pracowała nad ostatecznym efektem „Hipokryzji”. Nie bez znaczenia jest również obecność Mateusza Krautwursta, pod którego skrzydłami wszyscy wokaliści mogli rozwijać swój talent, prezentując go w pierwszej, jakże udanej odsłonie projektu Voice Office. Jest przyjemnie, niebanalnie, z istotnym przesłaniem i przebojowym sznytem, co pozwoliłoby tej piosence doskonale odnaleźć się także w rozgłośniach radiowych. Choć trzeba dodać, że całość tworzy coś bardziej istotnego, niż tylko przyjemne tło do codziennych obowiązków.
*****
Wokaliści pierwszy raz spotkali się w takim gronie. Od początku atmosfera wskazywała na to, że wyjdzie z tego coś naprawdę interesującego. Temat na piosenkę powstał zanim pojawił się Covid-19. Pewne przemyślenia zawarte w tekście „Hipokryzji” stały się jednak niespodziewanie bardziej aktualne właśnie w tych trudnych czasach. Poza kilkoma gorzkimi myślami, słychać też wdzięczność za to, co pokonaliśmy, aby być tu i teraz. Może to jedyny sposób na walkę z nieustannie próbującą dojść do głosu hipokryzją, która cicho drzemie w każdym z nas. Widzimy ją na każdym kroku – jak spróbujemy spojrzeć dość wnikliwie, znajdziemy ją również w naszych słowach i czynach.
“Ciekawe jest to, że pracę twórczą skończyliśmy zdalnie podczas pierwszego lockdownu” – jak mówi producent utworu i teledysku Mateusz Krautwurst i dodaje: “Chociaż los pokrzyżował nam kilkukrotnie plany, nie poddaliśmy się i w końcu z dumą zapraszam na premierę singla i teledysku. Zawdzięczamy to wielu osobom. Muzycznie wsparli nas m.in. Piotr Żaczek (basista zespołu Poluzjanci i Kayah), Tomasz Mądzielewski, który od lat koncertuje i nagrywa z gwiazdami (takimi jak Mrozu, Kasia Moś czy Lion Shepherd). Wszystko to działo się w czasie, kiedy nie mogliśmy koncertować i nawet spotykać się w studiu. Piotr Kosterkiewicz i Dawid Surowy pomogli nam latem, kiedy można było legalnie działać i zapewnili nam wspaniały clip 4K. Świetne kamery i ich zaangażowanie, a także zaangażowanie całej ekipy zasługuje na wielkie brawa. Tak samo zaangażowanie i determinacja wokalistów. To debiutanci, których przeciwności losu nie są w stanie zatrzymać. Dziękuję im za zaufanie i serdecznie gratuluję, bo z takim nastawieniem warto wchodzić na profesjonalną scenę muzyczną.”
*****