“Nie płacz Polsko” to premierowa propozycja Radzi Yminskiego, występującego jako RY, która powstała pod wpływem ostatnich wydarzeń w Polsce. To utwór, który pozwala zdystansować się do pewnych sytuacji.
Pewne wydarzenia zmuszają artystów do coraz częstszego wypowiadania się w różnych kwestiach. Wyjście poza strefę komfortu często przynosi zaskakujące rozwiązania, a przynajmniej tak było w przypadku Radzi Yminskiego. Artysta stworzył utwór nie będący jednak rozpaczliwym uderzeniem w temat, który go uwiera. Staje się on raczej stonowanym odniesieniem do problemu w postaci refleksji, ale też jakby pocieszenia. Wyraz buntu nie jest bezpośredni. Do tego dochodzi konstruktywnie zbudowana warstwa muzyczna, przepełniona na swój sposób ciepłym brzmieniem subtelnie zaprezentowanych syntezatorów.
fot. materiały promocyjne
Tekst i sprawnie poprowadzona melodia układa się w alternatywną, lecz zarazem czytelną całość. Nie brak w niej oryginalności samego Radzi Yminskiego, który w swym undergroundowym otoczeniu jest otwarty na wytrawną melodykę, artyzm oraz umiejętne odzwierciedlanie własnej wrażliwości. I wyczulony na wiele sytuacji z zewnątrz, co jest ogromnym atutem utworu „Nie płacz Polsko”. Wyraz artystyczny RY wydaje się tym razem jeszcze bardziej ważny i przekonujący.
*****
„Nie płacz Polsko” to piosenka, która wiele razy zrobiła mi dzień. Pomogła wyjść z dołka i zdystansować się do wielu sytuacji. Jest to utwór mówiący o rzeczywistości w dość ironiczny sposób. Codziennie wielu z nas stawia się w pozycji przegranej, umniejsza swoją wartość. „Nie płacz Polsko” to wewnętrzny bunt na taką postawę. To bunt przeciwko temu jak traktuje nas obecna władza. To zrozumienie, że każdy człowiek zasługuje na szacunek i miłość.
Wszyscy ludzie rodzą się wolni i równi pod względem swej godności i swych praw. Są oni obdarzeni rozumem i sumieniem oraz powinni postępować w stosunku do siebie wzajemnie w duchu braterstwa.
Sceny, które znajdują się w teledysku zostały zarejestrowane podczas demonstracji odbywających się w Polsce w roku 2020. Protesty dotyczyły łamania przez polski rząd praworządności, zaniedbywania klimatu, dyskryminacji kobiet i mniejszości LGBT oraz łamania praw człowieka.
Radzi Yminski (RY) to projekt, który siedział mi w głowie już od bardzo długiego czasu i nawet pojawiły się pierwsze próby zrobienia czegoś solo, ale chyba nie byłem jeszcze na to gotowy. Stąd prawie czteroletnia moja nieobecność twórcza. Ten czas był dla mnie pewnego rodzaju nauką, zbieraniem różnych doświadczeń, ale przede wszystkim poznawaniem samego siebie. Przez ostatnich kilka lat miałem duży problem z tworzeniem czegokolwiek. Trudno jest coś stworzyć kiedy człowiek błądzi, nie radzi sobie z emocjami. Miałem to szczęście, że spotkałem na swojej drodze dużo wspaniałych ludzi, którzy pomogli mi odnaleźć właściwą ścieżkę. Nauczyłem się obserwować świat. Dużo słucham muzyki, czytam, piszę, oglądam filmy, biorę udział w koncertach. Staram się otaczać ludźmi, którzy pomagają mi się rozwijać.
Zdjęcia: Michał Szymanderski-Pastryk oraz Bart Staszewski (ujęcia z drona).
fot. okładka singla