28 lutego rozpoczął się „Rok Szczura”. Wtedy premierę miała pierwsza, debiutancka płyta poznańskiego duetu RAT KRU. Singlem promującym album jest utwór „Cześć”, którego teledysk inspirowany był kultowym serialem lat 90-tych pt. „Tulipan”.
„Rok Szczura” to połączenie brzmień takich jak house, rave, dance i pop. Gatunki przeplatają się między sobą, zabierając słuchacza wprost do pulsujących klubów.
fo. Kamil Figas
Album mocno nawiązuje do brzmień lat 90-tych. Muzyka świetnie podkreśla teksty, co daje słuchaczowi brawurową i energetyczną mieszankę, która nie zatrzyma niczyich nóg! Zgodnie z chińskim horoskopem, rok 2020 to rok białego, metalowego szczura. Niestety, łatwo nie będzie. Album lirycznie dzieli się na dwie części. Jedna z nich nie ma głębszego dna, druga to wycieczka do czeluści osobistego piekła. Znajdziecie tam żarty z ogniem zaśpiewane na cztery głosy. Wszystko sprowadza się do jednego: ryba zjada rybę, pies zjada psa, beton zjada zieleń, a tydzień soboty i niedziele. Podmiot liryczny płynie po mieście i nieproszony rozchyla Twoje zasłony.
RAT KRU to poznański duet poruszający się w granicach szeroko pojętej muzyki elektronicznej. Związani w przeszłości z wieloma zespołami (Papa Musta, The Men Else, Hellow Dog, HDYA). Sami komponują i wykonują swoje utwory, śpiewając napisane przez Papę Mustę teksty. Teksty, które pobudzają wyobraźnię i opisują fragmenty rzeczywistości. Sami swoją muzykę określają betonową sambą, porywając do tańca tłumy na koncertach.
Na przestrzeni ostatnich dwóch lat, Papa Musta i Rat One w przerwach pomiędzy koncertami, zamykali się regularnie w Nervous Breakdown Studio, tworząc bity, warstwę tekstową i wokalną. Te wspólne spotkania, często burzliwe, pozwoliły im nagrać 15 utworów utrzymanych w tanecznej stylistyce, nawiązujących do klubowych brzmień lat 90-tych. Odpowiedzialny za warstwę muzyczną Rat One, wie jak rozruszać nawet najbardziej statyczną publiczność. Ani na krok nie odstępuje go Papa Musta, który idealnie w tekstach punktuje zastaną rzeczywistość, ale też bawi się słowem w luźny, charakterystyczny dla niego sposób.
Muzykę do albumu w całości skomponował Rat One, a mastering wykonał Karol Mozgawa (DEAS). Za warstwę tekstową odpowiedzialny jest Papa Musta, który bardzo zręcznie obserwuje rzeczywistość otaczającego nas świata, relacje między ludźmi, ale też wzloty i upadki człowieka współczesnego.
fot. Kamil Figas